Kilka lat temu odwiedziłam Sanok a w nim zwiedziłam Muzeum Budownictwa Ludowego; można powiedzieć, że były to moje pierwsze kroki w rozwijaniu zainteresowań ikonami. Z tego wyjazdu pozostał mi przewodnik o ikonach karpackich. Najbardziej przemówiły do mnie ikony najstarsze w tym muzeum XV wieczne - te które, były częścią zrekonstruowanego ikonostasu. Ikony XVIII i XIX wieczne bardziej przypominały mi malarstwo zachodnie, a to już nie to samo.
Malarstwo ikonowe w Polsce było wytworem kultury wyznania prawosławnego. Aby wyjaśnić skąd się wzięły ikony w Polsce trzeba nakreślić sytuację historyczną, oto ona:
Ostry spór jaki zaistniał w świecie chrześcijańskim (między innymi na tle kultu obrazów) doprowadził do rozłamu Kościoła , zakończonego w 1054 r. schizmą wschodnią. Powstały dwa ośrodki cywilizacji i kultury religijnej: Rzym i Bizancjum. Polska pozostając pod wpływem Rzymu, kształtowała swą sztukę w kręgu kultury zachodniej, natomiast sąsiednia Ruś Kijowska, przyjmując chrześcijaństwo ze Wschodu, związała się i podporządkowała kulturze bizantyjskiej. Polska zetknęła się ze sztuką cerkiewną już w pierwszej połowie XIV wieku za panowania króla Kazimierza Wielkiego, który w 1340 r. przyłączył do Korony Polskiej ziemie Rusi Czerwonej. Przyłączone tereny obejmowały ziemie: lwowską, przemyską, sanocką i halicką podlegające strukturze cerkwi prawosławnej. Puste obszary górskie przyłączonych ziem król zagospodarowuje zasiedlając je ludnością wywodzącą się z terenów obecnej Rumunii, Wołoszczyzny i Mołdawii. Była to ludność wyznania prawosławnego, toteż każdy przywilej lokacyjny na prawie wołoskim gwarantował osadnikom utrzymanie wiary poprzez sprawowanie obrządków religijnych w cerkwi. Po jawienie się ikon na terenie Karpat można więc wiązać z osadnictwem wołoskim. Argumentem przemawiającym za takim spojrzeniem na pochodzenie ikon w Polsce jest fakt, że tereny skolonizowane przez Wołochów pokrywają się ściśle z zasięgiem występowania ikon, które po północnej stronie Karpat pojawiają się dopiero w 1 poł. XV wieku, w okresie szczególnego nasilania ruchu osiedleńczego. Warto pamiętać, że Wołoszczyzna i Mołdawia były głównymi spadkobiercami sztuki bizantyjskiej po upadku Konstantynopola w 1453r., a teren Rumunii jedynym, na którym mogła się swobodnie rozwijać. Tu właśnie uciekający z krajów zajętych przez Turków artyści greccy, bułgarscy, serbscy znajdowali schronienie i zatrudnienie.
Literatura:
Andrzej Szczepkowski. Ikona Karpacka. Przewodnik po wystawie. Sanok 2004
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz